Wisła będzie grać w Ekstraklasie – obiecywałem to w czasie wyborów. Deklaracja ryzykowna, bo piłka jest okrągła, a wynik meczu często nie do przewidzenia. Ale można spokojnie i cierpliwie budować zespół, który stanie się marką. Taką drogą poszliśmy i Wisłą nie tylko opuściła drugą ligę, ale konsekwentnie zaczęła zbliżać do Ekstraklasy.
Kiedy po raz pierwszy zostałem prezydentem miasta Wisła – jako klub – była na skraju upadku, a na mecze przychodziło kilkuset kibiców. Piątkowe tłumy na stadionie i później na Starym Rynku to najlepsze świadectwo słuszności obranej przez nas wspólnie z władzami klubu, trenerami i kibicami koncepcji.

Ostatnie, efektowne zwycięstwo przypieczętowało kilka lat ciężkiej pracy. Nie byłoby tego sukcesu gdyby nie trener Marcin Kaczmarek, gdyby nie zawodnicy, w końcu gdyby nie doping wiernych kibiców i pomoc sponsorów, a także zaangażowanie moich współpracowników i zarządu spółki.

Nie wiem jak Wisła będzie sobie radzić w najwyższej klasie, na razie na pewno naszym celem będzie teraz utrzymanie się w niej. Dla Płocka gra Wisły w Ekstraklasie oznacza dużą wartość promocyjną miasta. Awans Wisły oznacza także konieczność zbudowania nowego stadionu. I taki powstanie, dziś w Urzędzie Miasta opracowujemy jego koncepcję.

Klub powinien też łatwiej sobie radzić z pozyskaniem nowych sponsorów. À propos sponsorów, zacytuję pewien fragment publikacji z Portaluplock:
„Skoro władze Orlenu twierdzą, ze Płock jest dla nich ważny, niech to udowodnią – mówił pewien poseł i kandydat na posła. – Czas, aby prezes Krawiec nie zajadał się wyłącznie ośmiorniczkami przy okazji pobytu w naszym mieście, tylko spojrzał przychylnym okiem i zainwestował w płocczan w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu i nawiązaniu do długoletniej tradycji związania płockiego sportu z koncernem.
Według posła to idealny moment, ponieważ skończył się właśnie sezon piłkarski. Poza tym Wisła walczy o awans do ekstraklasy”.
Pamiętacie, kto to powiedział? Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Opioła. W czasie kampanii wyborczej nawet pędzel mi przysłał.
Pan poseł mandat zdobył, prezes PKN się zmienił (i pewnie nie zajada się wyłącznie  ośmiorniczkami), w Orlenie zatrudniony został pełnomocnik ds lokalnej społeczności. I do tego wszystkiego Wisła awansowała do Ekstraklasy. Idealna sytuacja, nie wyobrażam sobie, że Płock przestał być dla Orlenu ważny…