Rok 2017 będzie niezwykłym czasem dla Płocka. Czekają nas przedsięwzięcia, które całkowicie zmienią miasto.

Największą i najważniejszą inwestycją będzie budowa drugiego i trzeciego odcinka obwodnicy. „Trasa północno-zachodnia”, bo tak się ona w dokumentach nazywa, już powstaje. Prace przy drugim odcinku trwają, lada dzień ogłosimy przetarg na wybór wykonawcy trzeciego odcinka – tego, który połączy ul. Bielską z ul. Długą pod Orlenem.

Prasa czasami nazywa ją wewnętrzną obwodnicą. Świetnie nazwa ta eksponuje walory tej drogi. Za kilkanaście zaledwie miesięcy będziemy mieć trasę, która całkowicie „zabierze” nam z ulic ciężki ruch, jednocześnie przebiegać będzie przez słabo zabudowane tereny i wciąż pozostanie w Płocku. Jeśli zaczną wyrastać przy niej przedsiębiorstwa – będą wyrastać w Płocku i w Płocku będą płacić podatki.

dji_0554

Widać już ślad nowej drogi

Jest to właśnie najważniejsze zadanie obwodnicy – umożliwienie dojazdu do terenów inwestycyjnych, przemysłowych, które mamy na Kostrogaju i Trzepowie. Wraz z budową nowego odcinka ul. Przemysłowej i zbliżającym się remontem istniejącego odcinka poprawimy też warunki funkcjonowania już działających na Kostrogaju przedsiębiorców.

Z drogi tej codziennie będzie korzystać kilka tysięcy kierowców, którzy z lewego brzegu Wisły i z Podolszyc jadą do pracy w Orlenie. Ich pojazdy zapełniają ul. Sienkiewicza i Kolegialną, Wyszogrodzką i wszystkie aleje. Wyobraźmy sobie o ile łatwiej będzie się jeździło po Płocku, kiedy te samochody „znikną” z ulic w centrum Płocka.

Będzie ciszej i bezpieczniej, bo intensywny ruch zawsze niesie ryzyko wypadków. Mniej będzie spalin.

Całkowicie też obwodnica „zabierze” z miasta ruch pojazdów z ładunkami niebezpiecznymi.

W piątek przed Nowym Rokiem podpisaliśmy z marszałkiem Mazowsza Adamem Struzikiem umowę na dofinansowanie budowy obwodnicy ze środków unijnych. Zdobyliśmy ich prawie 130 mln zł. Tyle kiedyś rocznie Płock wydawał na inwestycje. Tymczasem dziś zdobywamy taką kwotę na jedną inwestycję. Dla porównania: budżet inwestycyjny Siedlec sięga 40 mln zł…

Marszałek Struzik żartował, że to ponad tysiąc zł na jednego płocczanina. Wspominam o tym, ponieważ opozycja w Radzie Miasta lubi straszyć zadłużeniem miasta w przeliczeniu na jednego obywatela. Kredyty, które Płock zaciągnął w żaden sposób nie przekładają się na życie mieszkańca. Płocczanom doskwierają za to dziurawe ulice, stare autobusy, brak miejsc do wypoczynku i rekreacji. Jeśli mogę to zmienić, zwłaszcza przy pomocy środków zewnętrznych, unijnych, a będzie się to wiązać z koniecznością sięgnięcia po kredyt na wkład własny – nie zawaham się tego zrobić. W tym roku też prawdopodobnie zaciągniemy taki. Ale pamiętajmy, że łączna kwota w przypadku pięciu głównych projektów, co do których chcemy zdobyć unijne wsparcie, przekracza 224 mln zł. To po dwa tysiące zł na głowę mieszkańca!

Nie tylko obwodnicę zobaczymy w tym roku (budowa drugiego etapu zakończy się w listopadzie, trzeciego – w połowie przyszłego roku). Zaczynamy w tym roku budowę nowych bulwarów wiślanych wraz z całą infrastrukturą. To ostatnie słowo zasługuje na podkreślenie, ponieważ wszyscy samorządowcy zawsze się tych infrastrukturalnych inwestycji boją. Bo dla wielu jest to „zakopywanie” pieniędzy pod ziemią. I kiedy przychodzą wybory to nie ma się wtedy czym pochwalić. Efekty takiego strachu w Płocku już mamy: wielki, nowoczesny amfiteatr np. nie ma kanalizacji. Obsługuje go …szambo.

Dlatego nie zabraknie w tym roku prac Wodociągów Płockich nad rozbudową infrastruktury i przebudową ulic. Roboty takie potoczą się na ul. Ostatniej i na połowie ul. 3 Maja oraz Pięknej. Przy okazji „przebijemy się” z 3 Maja do al. Jachowicza.

Powstanie kolejne nowe przedszkole (nr 3 przy ul. Gałczyńskiego); przy tej okazji przyznam się, że z satysfakcją odnotowuję w ogólnopolskich mediach zaskoczenie dziennikarzy informacją, iż w Płocku mamy miejsce dla wszystkich przedszkolaków.

W 2017 powstanie zupełnie nowy pasaż Roguckiego, nie deptak, ale teren zielony. Zacznie się też przebudowa ul. Łukasiewicza i Tysiąclecia.

Na nowo urządzimy plac Dąbrowskiego, zbudujemy kilkanaście kilometrów ścieżek rowerowych, łącznie z magistralą rowerową wzdłuż alei i ul. Wyszogrodzkiej. Wzbogacimy się o 25 nowych, ekologicznych autobusów oraz o 40 wiat przystankowych, z których 10 będzie podświetlonych i wyposażonych w system dynamicznej informacji pasażerskiej. Łącznie będziemy mieli w Płocku już sto nowych wiat.

Sto na sto dwadzieścia wszystkich, które są.

Będziemy mieli w tym roku kolejne „Mieszkania na start” dla młodych płocczan.

Na każdym osiedlu coś się zmieni. W Górach np. powstanie boisko, na Skarpie – ul. Polna, w Borowiczkach – ul. Borowicka.

W planie finansowym Płocka na 2017 rok mamy pierwsze pieniądze na projekt nowego stadionu im. Kazimierza Górskiego oraz na projekt drugiej nitki ul. Wyszogrodzkiej w Imielnicy. Przebudowa ta uzależniona jest od porozumienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Porozumienie to jest realne, jako miasto jesteśmy do niego przygotowani.

Ważne jest to, że ten plan finansowy na 2017 układaliśmy wspólnie z mieszkańcami, radnymi miejskimi i osiedlowymi oraz wieloma społecznikami.

Wiele się zmieni w tym roku…