W pierwszym roku po wyborach przeważnie nic się w życiu samorządu nie dzieje. Inwestycje powoli się „rozpędzają”, by finiszować przed wyborami. Ale nie w Płocku.
Zaczęliśmy nową kadencję od oddania do użytku nowego dworca autobusowo-kolejowego, niedawno zaprosiliśmy płocczan na nowe alejki spacerowe na skarpie. Cały czas trwa budowa nowego składowiska odpadów w Zakładzie Utylizacji Odpadów Komunalnych w Kobiernikach i kończy się hala sportowa przy Siedemdziesiątce oraz centrum wspinaczkowe w Orlen Arenie, czy nowa siedziba Zespołu Szkół Specjalnych przy ul. Słonecznej. Niedługo również i te obiekty będziemy oddawać do użytku, podobnie jak nowe przedszkole z filią Młodzieżowego Domu Kultury w Imielnicy, czy nową halę warsztatową Komunikacji Miejskiej. Już odebraliśmy plac Paderewskiego, a za chwilę zaczynamy urządzanie skweru rekreacyjnego na Zielonym Jarze.
Słowem: dzieje się dużo.
Dodam, że trwają prace przy akwariach w ogrodzie zoologicznym i przy budowie nowego przedszkola na Międzytorzu i na Podolszycach Północ, a także przy modernizacji stadionu Stoczniowca na Radziwiu, przy renowacji zabytkowej kamienicy przy Kwiatka 3 oraz budowie nowej – przy Sienkiewicza 25. Za kilka tygodni znów ustawiamy 23 nowe wiaty przystankowe i odbieramy nowe, klimatyzowane autobusy.
Teraz czas na drogi. Na wiosnę i latem wprowadziliśmy nową organizację ruchu na kilku skrzyżowaniach, dziś przystępujemy do robót budowlanych.
Zaczynamy bardzo wiele przedsięwzięć, ale determinuje nas fakt zdobycia na nie środków zewnętrznych. Warto to podkreślić, bo są one sukcesem całego miasta, pokazują też, że nie bazujemy tylko na zebranych podatkach, ale aktywnie szukamy pieniędzy na rozwój Płocka poza jego granicami
Konsekwencją zdobycia tych środków jest jednak to, prace musimy przeprowadzić w jednym roku, w najbliższym okresie.
Otwieramy w weekend przejazd pierwszym wyremontowanym odcinkiem ul. Kazimierza Wielkiego. Koszt budowy całości – 6,5 mln zł, z czego połowa to tzw. schetynówka.
Prowadzimy bardzo trudny i ryzykowny projekt przebudowy ul. Dobrzyńskiej, budowy ul. Traktowej, budowy rond na trzech skrzyżowaniach – Traktowej ze Szpitalną, Traktowej z Dobrzyńską i Dobrzyńskiej ze Zglenickiego.
Ten kontrakt jest wart 24,5 mln zł, zdobyliśmy na to przedsięwzięcie unijne dofinansowanie przekraczające 20,6 mln zł.
Musimy zdążyć w tym roku i choć jesteśmy bardzo dobrze przygotowani to zawsze istnieje ryzyko zdarzenia niezależnego od nas, np. załamania pogody. Jestem świadom ryzyka, ale uważam, że opłaca się je ponieść.
Prace na Traktowej Trwają, w poniedziałek zamykamy ul. Dobrzyńską na odcinku między rondem Grabskich, a rondem Bronarskiego na Winiarach. Stan asfaltu w tym miejscu urąga przyzwoitości zwłaszcza, że tędy jadą karetkami chorzy do szpitala na Winiarach.
Realizując tę inwestycję poprawimy też warunki dojazdu do pracy pracowników Orlenu, którzy nie będą już stać na Zglenickiego i czekać na możliwość wyjechania na ul. Dobrzyńską.
Dobrzykowska – kolejny kontrakt, w którym sięgamy po środki zewnętrze. Remont będzie kosztować 2,6 mln, z czego 1,7 to dofinansowanie z rezerwy subwencji ogólnej. Mamy tu milion zł oszczędności, które – jeśli wojewoda się zgodzi – chcemy przesunąć na remont fragmentu pasa al. Piłsudskiego na wysokości Urzędu Miasta.
Zaczynamy przebudowę ul. 1 Maja. To dzięki temu, że Wodociągi Płockie zdobyły dotację unijną na dotychczasowe prace nad modernizacją sieci kanalizacyjnej i teraz też mają perspektywę zdobycia unijnego dofinansowania na ul. 1 Maja. Zmodernizowana ul. 1 Maja bardzo mocno wpłynie na układ komunikacyjny miasta i ułatwi poruszanie się po nim.
Będzie się działo bardzo dużo.
Nie zapominam o uliczkach osiedlowych. Lista inwestycji pod tym względem też nie jest krótka. Kończymy właśnie budowę ul. Cedrowej, trwa budowa ul. Pomorskiej i Kujawskiej w Borowiczkach. W tym roku asfalt położymy jeszcze na ul. Słowiczej na osiedlu Wyszogrodzka oraz na m.in. Sosabowskiego na Podolszycach i Monte Cassino na Zielonym Jarze.
Zdaję sobie sprawę, że skala tych robót wywoła bardzo duże trudności w poruszaniu się po Płocku. Ale jaką mamy alternatywę? Pozostawienie nierównych nawierzchni? Ważne jest to, aby te utrudnienia były zminimalizowane, by wykonawcy wykorzystywali każdą chwilę na roboty. I tak się dzieje. Przebudową ul. Kazimierza Wielkiego zajmuje się firma Molewski. Instalacje – roboty, które można wykonać bez hałasu i przy sztucznym świetle – układała o godz. 2 w nocy.
Na koniec pieniądze, sami popatrzcie:
– ul. 1 Maja będzie kosztować 8 mln zł, dofinansowanie z UE – 5,5 mln zł
– Dobrzykowska – 2,6, dofinansowanie z subwencji ogólnej – 1,3 mln
– Dobrzyńska – 24 mln, dofinansowanie z UE – 20,7 mln
– Kazimierza Wielkiego – 6,5 mln, dofinansowanie ze “Schetynówki” – 3,3 mln.
Tylko rondo na skrzyżowaniu Korczaka z Harcerską sfinansujemy z własnych środków, będzie kosztowało 2,7 mln zł.
W sumie na te ulice wydamy 44,3 mln zł. Dofinansowanie zdobyliśmy na poziomie prawie 31 mln zł!