Bez wątpienia możemy być dumni z płockich szczypiornistów, którzy osiągnęli sukces, dostarczyli nam wiele radości i sportowych emocji. Nasza Wisła jest jedynym klubem spoza Niemiec, który wywalczył udział w FINAL4 EHF Ligi Europejskiej!

Nigdy wcześniej płocki zespół nie zaszedł tak daleko w europejskiej rywalizacji. Nasze wyniki  w tych rozgrywkach (jako jedynej polskiej drużyny) przełożą się też na pozycję w międzynarodowych rankingach polskich zespołów i PGNiG Superligi.

W Lidze Europejskiej występują mocne drużyny z wielu europejskich lig, które w poprzednich sezonach grały w Champions League EHF. To drugie najważniejsze klubowe rozgrywki organizowane przez Europejską Federację Piłki Ręcznej.

Warto to podkreślić, po dwudziestu czterech latach płocki zespół zagrał w fazie pucharowej w ćwierćfinale rozgrywek europejskich! To radość dla zawodników, którzy są głodni sukcesu oraz sztabu szkoleniowego, który może czuć satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. No, a przede wszystkim dla kibiców, bo przecież wielu z nich po raz pierwszy miało szansę przeżywać mecz swojej drużyny w tej fazie rozgrywek europejskich. 

Rywalizacja grupowa, a także mecze ze Sportingiem i GOG pokazały, że filozofia trenera Xaviego Sabaté i praca sztabu szkoleniowego idą w najlepszym kierunku. Z nadzieją możemy patrzeć na cele stawiane przed Nafciarzami w przyszłym sezonie. Klub jest dobrze zarządzany, ma stabilny budżet i wyrobioną markę na mapie europejskiego handball., Wzrasta też wartość marketingowa i medialna ORLEN Wisły Płock. Reprezentanci Polski w barwach płockiego klubu – Adam Morawski, Michał Daszek i Przemysław Krajewski rozwinęli swoje umiejętności i są także kluczowymi zawodnikami kadry. To wszystko jest bardzo dobrą prognozą przed przyszłym sezonem, zarówno w kontekście potencjalnych transferów, jak i współpracy ze sponsorami.

Nie mam wątpliwości, że już za miesiąc w finałowym turnieju w Mannheim na pewno zobaczymy Nafciarzy walczących i prezentujących swoje sportowe umiejętności i atuty. Będziemy zadowoleni z każdego miejsca na podium, choć zwycięstwo w Lidze Europejskiej byłoby wydarzeniem bez precedensu, zarówno dla Płocka i polskiej piłki ręcznej. W sporcie wszystko jest możliwe, a najważniejszy będzie pierwszy mecz, który da nam odpowiedź, o które miejsce będziemy się bić z drużynami z DKB Handball Bundesligi.

A my będziemy trzymać kciuki za zwycięstwo naszych!