Dobro dzieci zawsze leżało mi na sercu, dlatego mamy dobrą i wciąż rozwijaną bazę oświatową. Nie tylko mamy miejsca dla wszystkich przedszkolaków, mamy nowoczesne placówki. Zostały nam jedynie dwa przedszkola w budynkach wykonanych w tzw. systemie ciechanowskim. Muszę i chcę to zmienić.
Jednak obecnie musimy też – jako samorząd – ponosić skutki reformy oświatowej. Stanęliśmy przed dylematem, jak zagospodarować na nowo budynki placówek oświatowych, by żaden nie stał pusty. Mamy pomysł, jak wykorzystać te obiekty, aby służyły jak najlepiej naszym dzieciom.
Pomysł jest więc taki, by Szkołę Podstawową przy ul. Kossobudzkiego podzielić na dwie części: jedną dla przedszkolaków z MP 17, drugą – dla dzieci klas 1-3. Starsi uczniowie z tej podstawówki uczyliby się w pobliskim budynku po Gimnazjum nr 5 przy sąsiedniej ul. Królowej Jadwigi.
Oczywiście „nowe” przedszkole nr 17 byłoby całkowicie nowe. Zaadaptowanie pomieszczeń współczesnej szkoły dla młodszych dzieci to nie odmalowanie ścian, ale gruntowna i całkowita przebudowa.Świetnym przykładem jak można zmienić funkcję budynku jest Centrum Aktywności Seniora przy ul. Otolińskiej. Z miejsca, w którym był sklep przyfabryczny Levi’sa zrobiliśmy nowoczesną placówkę, w której seniorzy mogą spędzać czas na interesujących zajęciach, czy skorzystać z opieki. Ze sklepu właściwie zostały tylko ściany. Podobnie gruntownie wyremontowaliśmy w ubiegłym roku Miejskie Przedszkole nr 15 „Pod Aniołami”. Placówka ta, otrzyma w tym roku jeszcze plac zabaw.
Dlatego przeprowadzka MP 17 do budynku szkoły to – powtórzę to raz jeszcze – oznacza właściwe zbudowanie nowej placówki.
Rozwiązanie takie ma wiele zalet:
– po pierwsze – zabieramy dzieci ze starego budynku do nowej placówki,
– po drugie – nowa placówka jest położona w bezpośrednim sąsiedztwie starej,
– po trzecie – takie rozwiązanie w mniejszym stopniu obciąży budżet miasta, a zaoszczędzone środki możemy zainwestować w osiedle lub dodatkową infrastrukturę dla dzieci właśnie
– kolejną zaletą jest fakt, że przedszkolaki będą przyzwyczajać się do sąsiedztwa szkoły, do której pewnie wielu z nich zacznie z czasem uczęszczać,
– jest jeszcze jedna dobra strona takiej decyzji. Teren po przedszkolu możemy „oddać” osiedlu – zaadaptować go na parking i rekreacyjny teren zielny. Miejsca parkingowe to jedna z największych potrzeb osiedla Łukasiewicza. Parkingi w tej części Płocka są kwestią bezpieczeństwa – zastawione samochodami osiedlowe ulice mogą być problemem np. dla straży pożarnej, czy karetki pogotowia. Słowem: takie rozwiązanie będzie inwestycją w całe osiedle.